Długo mnie nie było, mam nadzieję, że zbytnio się nie stęskniłyście ;) Zaczęłam ferie tydzień temu i odpoczywałam, nie miałam ani internetu ani nawet odrobiny czasu na scrapowanie. Za to dzisiaj najpierw zrobiłam scrapa: śmiesznego, bo letnio-zimowego. Starałam się utrzymać raczej chłodną kolorystykę, ale dodałam parę drobiazgów, które ją trochę przełamały.Korzystałam przy tym z nowo zakupionych rzeczy: farbek akrylowych, ćwieków i wycinankowych strzałek, którym nadałam nieco blasku :)
Po chyba udanym scrapowaniu zrobiłam porządki w papierach i wszystkich cudnych przydasiach. Zawsze znajdzie się powód, żeby nie uczyć się do matury ;)
A oto kilka zdjęć, czekam na komentarze i opinie :)
Madzia, rozkręcasz się!
OdpowiedzUsuńA z tym nieuczeniem się... mam to samo. ;)
Mam bzika na punkcie motylków, więc nie mogłoby mi się nie spodobać :P
OdpowiedzUsuńPoobserwuję, jeśli pozwolisz ;)